Powered By Blogger

czwartek, 11 lutego 2010

Miejsce magiczne

Nawiązując do naszej Facebook'owej grupy Dawnych Klimatów, postanowiłam przybliżyć bardziej moje magiczne miejsce. Każdy ma taki skrawek ziemi do którego wraca zawsze z wielkim sentymentem i łzą w oku. Serce bije wtedy inaczej, szybciej. Zapraszam do powrotu w klimaty retro.
Willa "Eliza", o której była już mowa, to dawna rezydencja Pareńskich. Tutaj zjeżdżała w letnie miesiące cała ówczesna krakowska bohema, wśród niej (moja największa miłość tamtych czasów:) Stanisław Wyspiański. Na jednej ze ścian za szybą znajdował się namalowany węglem przez Wyspiańskiego portret pani Elizy. Niestety nie przetrwał do naszych czasów, zniszczyła go wojenna pożoga. Był tam piękny ogród, gdzie towarzystwo spędzało czas pływając łódkami po jeziorkach, portiernia z elektrycznym dzwonkiem (!) i telefonem. Do dziś przetrwał już tylko magiczny klimat tego miejsca, lecz być może nie wielu wie czym była "Eliza" i kogo gościła.

"Eliza" widziana od frontu


Dawne wejście do willi

Idąc dalej natrafimy na tzw. "Bramę Zwierzyniecką". To dawne wejście do lasów, będących wtedy w posiadaniu rodziny Potockich. Nad bramą widnieje hrabiowski herb, na cokole nabite na włócznię sokoły, u stóp bramy myśliwskie harty. Wszystkie te elementy symbolizować miały polowanie. Trzeba dodać, że za czasów Potockich las był ogrodzony.



Wejście do lasu


   Hrabiowski hart


Sokół na włóczni

Niestety brama nie jest poddawana żadnym zabiegom konserwatorskim. Skutkiem tego są postępujące z roku na rok zniszczenia, powodowane warunkami atmosferycznymi i niestety ludzką bezmyślnością i wandalizmem (napisy sprayem też można na niej odnaleźć, nie mówiąc już o wykradanych na sprzedaż metalowych częściach). 
No i symbol galicyjskich stacji czyli dawna wieża ciśnień. 



Uważam, że jest tak urokliwa i klimatyczna, że zasługuje na zamieszczenia tutaj jej zdjęcia. Szkoda, że nie została jakoś zagospodarowana albo przynajmniej zabezpieczona. Kiedyś wpadłam na pomysł, że może gdyby zajął się nią jakiś dobry inwestor, mógłby umieścić tutaj np. hotel. Zresztą sama stacja jest tak urokliwa, że sama mogłabym na niej zamieszkać, choćby tylko ze śpiworem i karimatą:P





Zapraszam tych, którzy nie byli do odwiedzenia tego malowniczego miasteczka. 
Więcej zdjęć, a jest ich jeszcze sporo do pokazania, pewnie wkrótce tutaj zamieszczę.

Brak komentarzy: