Powered By Blogger

środa, 23 grudnia 2009

Świątecznie mi

Święta przede mną. Trochę mi smutno, zbyt wiele nierozwiązanych problemów pozostanie w tym roku:( Wiele jednak udało się rozwiązać i to są te pozytywne rzeczy, które mnie cieszą:)Łapię chwilę. Wczoraj spędziłam miły wieczór, miał być babski comber ale nie wyszedł taki babski do końca. Dane mi było natomiast spać z wielką pluszową żyrafą:))heheh żyrafy to w ogóle wielka obsesja mojej kumpeli. Odkąd ją znam ma wokół siebie same żyrafy. Może to z racji wzrostu:)Jest mniej więcej mojej postury, więc żyrafie sięga zaledwie to 1/10 nogi:P W dodatku dostałam śliczną książkę, którą podaruję pod choinkę mojemu chrześniakowi.
Dzisiaj już nastrój iście świąteczny. W pracy, w tramwaju, w domu, chociaż do domu wybieram się dopiero jutro z rańca. A dzisiejsze popołudnie też niczego sobie:)Więcej szczegółów nie zdradzę, póki co. Wieczorem udało mi się jeszcze odwiedzić ciocię, gdzie zostałam poczęstowana świąteczną kutią. Ach uwielbią tę kutię ciotki. Nigdy w życiu chyba lepszej nie jadłam. No i karp po żydowsku się robił, więc miałam okazję spróbować. Tego rodzaju karpia nie serwuje się u mnie w domu.
Na dobre zakończenie dnia The Beatles :) Cudni są jak zawsze:))

Brak komentarzy: